|
Название книги: Okno w nieskończoność Авторы: Briusow Walery, Tołstoj Aleksy, Grin Aleksander, Bielajew Aleksander, Jefriemow Iwan, Gansowski Sewer, Strugacki Arkadij, Strugacki Borys, Rosochowatski Igor, Bułyczow Kirył, Szefner Wadim, Sawczenko Władimir, Michajłow Władimir, Michajłow Władimir, Warszawski Ilja, Szalimow Aleksander, Bilenkin Dymitr, Łarionowa Olga, Szczerbakow Władimir, Griesznow Michaił, Bałabucha Andriej, Kołupajew Wiktor Жанры: sf Файл: fb2-209029-212751.zip/212744.fb2 Размер файла: 1,1 МБ Язык: Польский |
Читать онлайн |
Скачать: | ||
fb2 | ||
fb2+zip | ||
epub | ||
Prezentowany wybór rosyjskiej i radzieckiej fantastyki naukowej jest jedną z wielu możliwości przekazania naszym Czytelnikom ogromnej i zróżnicowanej sfery literatury pięknej, będącej w swojej istocie następstwem rewolucji naukowo-technicznej. Nawet taki wybór, siłą rzeczy zawężony do gatunków tzw. małej prozy fantastyczno-naukowej (opowieść, opowiadanie, nowela), oraz do jednej tylko literatury radzieckiej, mianowicie rosyjskiej, jest wszakże jakby konturem lub szkicem rozwoju tego obszaru literatury od zarania fantastyki naukowej do naszej współczesności. Należy się spodziewać, że Czytelnik polski dojrzy także w antologii "Okno w nieskończoność" najważniejsze tendencje współczesnej radzieckiej fantastyki naukowej. Wszystkie jej kierunki sprowadzają się bowiem do wszechstronnego i dogłębnego studium człowieka — nie do naukowo-technicznych aspektów rewolucji naukowo-technicznej, lecz do problemów społeczno-psychologicznych |
|
Название книги: Wyspa zaginionych okrętów Авторы: Bielajew Aleksander Жанры: sf Файл: fb2-335000-343999.zip/341747.fb2 Размер файла: 459,4 КБ Язык: Польский |
Читать онлайн |
Скачать: | ||
fb2 | ||
fb2+zip | ||
epub | ||
Nic na świecie nie mogło stanowić smutniejszego widoku od tego ogromnego cmentarza. Morze grzebie zatopione okręty, ziemia — ludzi. Lecz na tym cmentarzu umarli leżeli nadzy, oświetlani palącymi promieniami słońca. Trzeba było ostrożnie stawiać każdy krok. Na pół zgniłe deski uginały się pod nogami. Podróżnicy mogli w każdej chwili zapaść się i znaleźć w ładowni. Przewidując to zabrali ze sobą sznury, by w razie potrzeby pomóc sobie nawzajem. Balustrady łamały się. Strzępy żagli po dotknięciu rozsypywały się w proch. Wszystko dookoła było pokryte grubą warstwą pyłu, rozkładu i zielenią zgnilizny… Na wielu pokładach walały się szkielety błyszczące w słońcu białymi koścmi lub ciemniejące resztkami skóry i strzępami odzieży. Z pozycji szkieletów, porąbanych czaszek można było wywnioskować, że ludzie, którz stracili zmysły w obliczu śmierci, kłócili się, buntowali, bezsesownie i okrutnie mordowali się nawzajem, biorąc na kimś pomstę za swe cierpienia i zmarnowane życie. Każdy statek był światkiem wielkiej tragedii, która rozegrała śię na nim przed piędziesięciu, stu lub dwustu laty… |